Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
Miasto łączące ze sobą ludzi i elfy wysokie. Widać to nawet po pięknej architekturze tego miejsca oraz częstszym zastosowaniu mowy łączonej elfów i ludzi. To tu jest jedyna konkurencyjna dla Khazad-Arin, szkoła magii prowadzona przez te światłolubne elfy. W tym miejscu również znajduje się mnóstwo manufaktur robiących wysokoelfickie przedmioty i sprowadzone stworzenia. Większość mieszkańców to elfy lecz awantury na tle rasowym są rzadko spotykane.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Jakob Młodszy przechadzał się uliczkami Scyntii za pewne poszukując kolejnej " Miłości swojego życia".
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Nagle podszedł do niego pewien żebrak, który prosił o pięć Smoczych Monet na chleb.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
- Pięć Smoczych Monet? Masz biedaku.
Powiedział i rzucił mu pięć Smoczych Monet.
Offline
Biedak wziął te pięć Smoczych Monet i podał ci małą fiolkę trucizny.
- Masz, może ci się kiedyś przydać dobry człowiecze.
Po czym skłonił się na do widzenia i ruszył w stronę pobliskiej piekarni.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Przyjrzał sie bacznie fiolce i zastanowił się, skąd taki człowiek może mieć takie rzeczy, po czym poszedł dalej przed siebie.
Offline
Widziałeś piękne budynki zbudowane przez twoją rasę oraz nieco bżydsze ludzkie. Ulicą przechadzało się dużo osób, kilka ładnych dziewczyn rozmawiało przy tawernie, nie słyszałeś o czym. Po za tym na przeciw stała tablica ogłoszeń.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Gdy tylko młody elf zobaczył tablice, podszedł do niej i zaczął czytać.
Offline
Na tablicy było kilka ogłoszeń, tobie rzuciło się w oczy to " Członkowie gildii złodziei poszukiwani przez straż. Nigdzie nie słychać o szefie gildii..." oraz kilka zleceń, a to na utopce, a to na zdobycie wilczych kłów, a to jeszcze jedno na odszukanie i zwrócenie alchemicznych komponentów zgubionych na bagnach, przez miejscowego alchemika.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Po odczytaniu ogłoszeń młody Jakob zaczął szukac strażnika który może dac mu informacje na temat zadania.
Offline
Akurat ulicą przechodził niższy stopniem strażnik z twojej nacji.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
- Szanowny waćpanie, mógłby mi pan opowiedzieć coś o poszukiwaniach gildii złodzieji?
Offline
- Otuż drogi cywilu, mamy już większość szajki, lecz nadal szef i trzech złodziei jest na wolności. Nikt nie widział ich od zajęcia ich tajnej kryjówki. Prawdopodobnie się kamuflują, jednak nie znaleźliśmy jeszcze nikogo podejrzanego. Wiadome jest, że zawsze mają przy sobie truciznę i sztylety. Jak również nie mają ostatnio jak znaleźć sobie źródła zarobku, za pewne są biedni. Może ty widziałeś kogoś podejrzanego ?
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
- Hmmm... Dziwne pewien żebrak, który prosił mnie o jałmużnę w zamian za pieniądze dał mi truciznę.
Wyciągnął truciznę i pokazał strażnikowi.
- Wie może pan co to jest?
Offline
Strażnik przyjrzał się dokładnie
- To jad skorpiona pustynnego. Normalny żebrak nie miałby do tego dostępu. Gdzie on aktualnie jest ?
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
- Ostatnio widziałem go, gdy szedł w strone piekarni
Offline
- Dobrze obywatelu, zrobiłeś coś dobrego dla straży. To twoja nagroda.
Dał ci sakwę o wartości stu Smoczych Monet w środku oraz drugi sztylet. Po czym kiwnął ci i poszedł do piekarni.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Po krótkiej chwili zastanowienia Jakob pobiegł za nim do piekarnii
Offline
Zobaczyłeś, jak strażnik prowadzi do wyjścia skutego staruszka, spojrzał on na ciebie z pogardą. Przez twoje myśli przeleciał lekki wyrzut sumienia.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
- Czyli nadszedł czas gdzie nie mam nic do roboty i po raz kolejny muszę bezsensownie plątac się po ulicach tego pięknego miasta.
Offline
- Zawsze są zlecenia.
Rzekł strażnik wychodząc z piekarni z więźniem.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Wtedy oto nasz bohater zdecydował sie iśc na spacer do pobliskiego lasu.
Offline
Bez problemu wyszedłeś z miasta.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Spojrzał na mury i pomyślał jak trzeba byc uzdolnionym , aby coś takiego wybudowac.
Offline
Gdy się przyglądałeś tej wspaniałej architekturze, zauważyłeś kilka wgłębień w murze, ktòre zdatne były do wspięcia się na òw mur.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline