Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
Mayia do ciebie podeszła z plecakiem.
- Już jestem gotowa. Mam parę rzeczy na drogę.
Uśmiechnęła się.
Offline
- Dobrze kotku.
Bierze w rękę topór strażnika i ruszają.
Byk i Wilk.
Offline
Wyruszyliście.
Po kilku godzinach zbliżała się noc, a na widoku była już kamienna chata na niemałym wzgórzu.
- To tam.
Offline
Skinął głową i pocałował Mayię w czoło.
- Dobrze kotku.
Byk i Wilk.
Offline
- Chodź. Mam nadzieję, że jest w domu.
Uśmiechnęła się i pociągnęła za rękę do domu elfa.
Offline
Szedł za driadą.
Byk i Wilk.
Offline
Podeszła do drzwi i zapukała. Nie było żadnej odpowiedzi, nawet żadnego najmniejszego szmeru dobiegającego ze środka mieszkania. Mayia się zamyśliła i złapała za głowę.
Offline
Wyciągnął topór.
- To na wypadek jakby ktoś atakował...
Byk i Wilk.
Offline
- Ech... Będzie trzeba na niego poczekać...
Usiadła na ławce blisko domu i spuściła głowę.
Offline
Stanął na baczność i wypatrywał oznak jakiegoś niebezpieczeństwa.
Byk i Wilk.
Offline
- To spokojna okolica. Nie musisz aż tak być czujny.
Popatrzyła się na ciebie.
Offline
- Klan nauczył ,że zawsze trzeba być czujnym.
Nadal stoi na baczność i wypatruje niebezpieczeństwa.
Byk i Wilk.
Offline
- Klan? Jesteś w jakimś klanie, wilczku?
Lekko się uśmiechnęła do ciebie.
Offline
- Odszedłem dawno temu.
Również uśmiecha się.
Byk i Wilk.
Offline
- Może mi opowiedz o nim? Nie mamy co robić, to przynajmniej posłucham.
Uśmiechnęła się szerzej.
Za kilka godzin będzie północ...
Offline
- Jestem z zimnego i okrutnego klanu. Raczej nie chcesz wiedzieć czym się zajmowaliśmy.
Uśmiecha się miło.
Byk i Wilk.
Offline
- Nie jesteś przecież taki okrutny i zimny. Widzę to...
Offline
- Jestem ale nie przy Tobie.
Śmieje się cicho.
Byk i Wilk.
Offline
- Słodki jesteś...
Podchodzi do ciebie i daje ci całusa w polik.
Offline
Oddaje pocałunek lecz w usta.
Byk i Wilk.
Offline
Przytula się do ciebie i zanurza swoją głowę w twoją klatkę piersiową.
Offline
- Mam prośbę dość dziwnego wymiaru.
Byk i Wilk.
Offline
- Hm?
Nadal się w ciebie wtula.
Offline
- Czy moglibyśmy to zrobić o północy a ja jako wilkołak...?
Zawstydzona opuszcza głowę i patrzy intensywnie w ziemie.
Byk i Wilk.
Offline
Zarumieniła się.
- Wilkołak...? Ale mój przyjaciel... Musimy na niego poczekać...
Offline