Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
Miasto jak miasto, to zaś cechuje się mnóstwem najemnych poszukiwaczy przygód, karczm i domów publicznych. Jest też scena gdzie odbywają się otwarte spektakle, sklep zoologiczny oraz sklep "Siedem trunków świata". Po za tym po ulicach krążą zwykle bardowie śpiewając pieśni o bohaterach i legendarnych bestiach. Spora ilość kobiet para się najstarszym zawodem świata a chłopi z okolicznych wsi korzystają z ich usług.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Cień właśnie przechadzał się blisko starej karczmy.
Offline
Przystanął i popatrzył na karczmę.
Byk i Wilk.
Offline
Karczma była stara, dawno nieremontowana. Przychodzi tu coraz mniej ludzi ze względu na spróchniałe konstrukcje.
Offline
Po chwili namysłu wchodzi do karczmy.
Byk i Wilk.
Offline
W środku karczmarz czyścił drewniane kufle. Przy stolikach siedzieli ludzie i dwóch krasnoludów. Karczma była dobrze oświetlona i zadbana, ale na suficie widać lekkie pęknięcia.
Offline
Siada przy szynkwasie.
Byk i Wilk.
Offline
Spojrzał na ciebie stary barman i przestał czyścić kufel.
- Co podać?
Offline
- Za ile piwo?
Patrzy zimno na barmana.
Byk i Wilk.
Offline
- Tylko dziesięć smoczych monet. To mało w porównaniu do "lepszych" karczm...
Inaczej zaakcentował słowo "lepszych".
Offline
- Siedem smoczych monet. Nie więcej.
Patrzy groźnie na barmana.
Byk i Wilk.
Offline
- Ty mi nie będziesz dyktował cen chłopcze...
Offline
- Nie radzę Ci zwracać się do mnie takim tonem...
Wstaje.
Byk i Wilk.
Offline
- Grozisz mi? Moja karczma, moje ceny!
Wykrzyknął tym razem i dwa krasnoludy się na was spojrzały.
Offline
- Starasz się grozić wilkowi?
Śmieje się zimno i kładzie rękę na młocie.
Byk i Wilk.
Offline
- Wynocha mi stąd, bo zawołam straż!
Starzec się zdenerwował i złapał za serce.
Offline
- Ech dobra bierz te dziesięć monet.
Rzuca dziesięć monet na szynkwas i wychodzi.
Byk i Wilk.
Offline
- Może piwo weźmiesz, bo tak to mi płacisz za nic...
Podaje ci kufel piwa.
Offline
Wraca i siada za szynkwasem.
- Nie złość się. Po prostu poniosły mnie nerwy.
Byk i Wilk.
Offline
- Masz szczęście, żeś się uspokoił...
Kładzie twoje piwo na szynkwasie.
Offline
Bierze kufel i upija porządny łyk.
- Ech... Zawsze byłem porywczy. Powiedz karczmarzu, nie znajdzie się dla mnie jakieś zlecenie?
Ostatnio edytowany przez Ninja618 (2015-08-19 16:47:53)
Byk i Wilk.
Offline
- Szukaj tablic z ogłoszeniami, tam zawsze coś powinno być... A jak nie, to straż miejska też potrzebuje pomocy...
Odwrócił się od ciebie i zaczął coś czyścić.
Offline
- Straż raczej nie przyjmie wilko..
Milknie natychmiast po czym szybko dopija piwo.
Byk i Wilk.
Offline
Odwrócił się ze zdziwieniem i popatrzył na ciebie.
- Mówisz poważnie? Jesteś wilkołakiem, tak?
Offline
- Lepiej zapomnij.
Pozostawia niedopite piwo wstając i kieruje się do wyjścia.
Za dużo gadam.
Byk i Wilk.
Offline