Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
Oficjalne miasto czarodziei, a nawet dość spora twierdza, napędzana magią. Jej źródłem jest żyła magiczna większa niż w Astaris. Jest ona niewyczerpana lub odnawialna, trwają spory i badania na ten temat. Struktury obronne, obrońcy a nawet infrastruktura jest napędzana magią. Można uznać, że niby tacy mądrzy magowie znów dążą do drugiej Ziemii Wykluczonej gdzie przez nadużycie magi żyły magiczne eksplodowała a z falą uderzeniową ludzie i zwierzęta zmieniali się w potwory. W mieście znajduje się dokładnie pięć manufaktur alchemików. Jest również dwóch zielarzy ale o nich się tu nie mówi z przyczyn tabu.
~NIKT nie spodziewa się Astarijskiej Inkwizycji ~
Offline
Widzisz już bramę główną Khazad-Arin oraz jej strażników.
Offline
Kieruje się do wejścia.
Byk i Wilk.
Offline
Strażnicy się na ciebie podejrzanie patrzyli. Gdy wszedłeś do miasta, od razu uslyszałeś krzyki, chichoty i rozmowy.
Offline
- Jak ja nienawidzę ludzi.
Rozgląda się.
Byk i Wilk.
Offline
Widzisz na lewo manufakturę alchemików, a na wprost ciebie targ oraz schody do wyższej części miasta. Po prawo również znajduje cię dość ciemny zaułek.
Offline
Postanawia spytać się kogoś czy jest tu jakiś potężny mag.
Byk i Wilk.
Offline
Przechodził obok ciebie jakiś mieszkaniec.
Offline
- Przepraszam czy może mi pan wskazać najlepszego maga w mieście?
Byk i Wilk.
Offline
- Najlepszego maga, hm? Im wyżej wejdziesz, tym bogatsza będzie dzielnica oraz bardziej doświadczeni magowie. Ale strażnicy dokladnie pilnują wejścia... Nie każdy może sobie od tak wejść...
Offline
- Co muszę zrobić aby dostać się do tego najlepszego?
Byk i Wilk.
Offline
- Glejty? Znajomości? Możesz też się przekraść, ale jest to trudne... Mógłbyś dołączyć jeszcze do jakiejś bandy, gdzie ich "wodzem" jest jakaś "szycha" w mieście.
Offline
- Jakie to są bandy?
Byk i Wilk.
Offline
- Łażąc nocą po zaułkach pewnie napadnie cię jakaś banda. Nie radzę być nieuzbrojony, bo cię okradną i co jeszcze gorszego...
Mieszkaniec krótko miał dreszcze.
Offline
- O to się nie martwię. Klanowiec potrafi sobie radzić. Znasz kogoś kto zna kogoś kto mógłby mi pomóc dołączyć do ważnego gangu? Zapłacę 50 monet. Bo mam tylko 200 a potrzebuje czegoś do przeżycia.
Byk i Wilk.
Offline
Mówił bardzo cicho.
- Zielarz na zachodnim krańcu miasta, dostarcza różne "ziółka" dla jednego z większych gangów...
Offline
- Dobra dzięki. Masz.
Daje 50 monet i kieruje się ze wskazówkami do zielarza.
Byk i Wilk.
Offline
Mieszkaniec odszedł zadowolony. Idąc do zielarza, widzisz jak jacyś bandyci wychodzili od niego z paczką i spojrzeli na ciebie zastraszająco po czym odchodzą w boczną uliczkę.
Offline
Śmieje się pod nosem i wchodzi do domku.
Byk i Wilk.
Offline
Zwrócił się do ciebie stary zielarz ubijający rośliny.
- Witaj przybyszu! Czego potrzebujesz?
Offline
- Pomocy do wstąpienia do wpływowego gangu.
Byk i Wilk.
Offline
- Jakim gangu? O czym ty gadasz...?
Odwrócił się i coś tam przyrządzał.
Offline
- Nie udawaj.Muszę odzyskać rękę a oni mogą zapewnić mi wejście do najlepszego kręgu.
Byk i Wilk.
Offline
- Rękę żeś stracił to teraz żałuj... Myślisz, że oni to zrobią za darmo?
Podaje ci zgniecione i zmieszane rośliny.
- Skosztujesz?
Offline
- Co to?Lepiej nie próbuj mnie otruć klanowcy mają silną odporność. Ale muszę mieć tą pierdoloną rękę do pracy.
Byk i Wilk.
Offline