Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Muszę iść i zobaczyć kiedy dadzą mi posadę strażnika.
Całuje ją w usta.
Byk i Wilk.
Offline
- Dobrze. Pa.
Odwzajemniła pocałunek i się położyła na łóżku.
Offline
Wychodzę do szynkwasu i kieruje się do wyjścia.
Byk i Wilk.
Offline
Była chłodno i padał śnieg. Nikogo nie było na ulicach.
Offline
Ruszam to Ratusza.
Byk i Wilk.
Offline
Wchodząc do Ratusza, od razu poczułeś ciepło. Urzędnicy już pracowali, a krasnoludy przechadzały się się korytarzami.
Offline
Zaczepiam jednego z krasnoludów.
Byk i Wilk.
Offline
Odwrócił się do ciebie.
- Tak, obywatelu?
Offline
- Zapisałem się jako strażnik wczoraj. Gdzie mam się zgłosić?
Byk i Wilk.
Offline
- A potwierdziłeś to u urzędników?
Offline
- Ech ,gdzie to?
Byk i Wilk.
Offline
- Tam.
Wskazał palcem na pracującego urzędnika.
Offline
- Dzięki.
Podchodzę do niego.
Byk i Wilk.
Offline
Urzędnik nie zorientował się, że tu jesteś przez swoją czasochłonną pracę.
Offline
- Przepraszam. Chciałem potwierdzić swoje wstąpienie do straży.
Byk i Wilk.
Offline
- Jaka praca...?
Spojrzał się na ciebie, bo nie dosłyszał.
Offline
- Strażnika miejskiego.
Byk i Wilk.
Offline
- Dobrze... Masz swój ekwipunek i czy posiadasz jakieś umiejętności?
Offline
- Jestem klanowym Barbarzyńcą. Ekwipunek mam ale przyda się jakaś dobra zbroja. Także jakieś mikstury.
Byk i Wilk.
Offline
- Przejdź do takich wypadowych koszar.
Popatrzył na coś za biurkiem.
- Wyjdź z Ratusza i skieruj się w prawo. Powinieneś znaleźć budynek.
Znów popatrzył się na ciebie i dał jakiś list.
- Daj to kapitanowi, przyjmie cię.
Offline
Biorę list po czym kiwam głową i kieruję się według rozkazów.
Byk i Wilk.
Offline
Po jakimś czasie widzisz budynek. Kręci tu się parę strażników, a same koszary nie są szczytem architektury.
Offline
Idę do kapitana.
Byk i Wilk.
Offline
Kapitan coś czytał i usłyszał twoje kroki.
- Tak, obywatelu?
Spojrzał na ciebie.
Offline
Podaje mu list.
Byk i Wilk.
Offline